Ważna rzecz

Nie mam zbytnio czasu na bloga. Często dostaję szlabany za byle co, babcia może do mnie przyjść i zobaczyć, co piszę. Teraz głównie uczę się i hulam na dworze, szkoda by było marnować taką ładną pogodę na kompa. To nie jest tak, że jestem zbyt leniwa, żeby się zalogować i cokolwiek napisać. Wiem, że i tak jestem chyba najmniej znana z tego bloggerskiego grona. Może ktoś codziennie odwiedza mojego bloga w nadziei, że ujrzy kolejny post. Takich może jest jeszcze wiele. No ale... Takie jest życie, niestety. Kiedy będę miała czas, wpadnę i coś napiszę
                                                                                                         Nara

siema

nie pisałam bo nie mogłam na kompa chodzić a dziś tyle bo mi babka nad karkiem sterczy

Imprezka.

Dzisiaj dość krótko, bo wczoraj obrazkiem nawiązałam do czegoś, co wydarzy się dzisiaj. Otóż o 18:00 organizuję mini imprezkę. Będą: Natala, Natala, Olka, Kaśka, Martyna i Zuzka. O 21:00 pójdą do domów wszyscy oprócz jednej z Natalek i będzie u mnie nocować i mieszkać do środy.

Cze

Boże, ja nabrałam się na nos google, samochód napędzany wodą, sethisto na fge i trochę na podatki. Jutro nie idziemy do szkoły, jak zresztą wszyscy. Powodzenia! Mi zostały jeszcze dwa lata do egzaminu, ale za to jako pierwsza będę pisać z ANGIELSKIEGO!!!!!!!! Boże ja się załamię... Ludzie, co tu się wyprawia, mam tego dosyć, zaraz się przeprowadzam na Marsa, co mi tam. Oglądam teraz godzina pąsowej róży bo to przeczytałam. Dzisiaj wypożyczyłam 11 książek z biblioteki. Dobra, koniec zanudzania.